Chia spowalnia proces starzenia się, więc DROGIE PANIE, mamy receptę na wieczną młodość 🙂
Dlatego warto zajadać desery jak w przepisie z mangomusem i warto na różne warianty przygotowywać np. na śniadania. Jeden z wielu takich pomysłów:
Chia zalana mleczkiem kokosowym na kilka godzin miło pęcznieje i przyjmuje specyficzną konsystencję puddingu. Nabiera też kokosowego aromatu, który pasuje do wielu składników.
No a dalej – hulaj dusza! Co mamy, co chcemy.
Tutaj nasz ostatni wariant: poduszone truskawki, przekrojone na połówki winogrona, maliny, czarne porzeczki (mogą być mrożone), płatki migdałów i chrupiące płatki typu granola. W takim lanczboksie nigdy nie jest nudno!