Zachciało mi się przegryzki. Będąc na zakupach już tuż miałam w ręku paczkę paluszków serowych gotowych. Aleeeee, przecież mogę sama sobie takie zrobić! To kilka minut i gotowe. I własne! Wiem co jem!
Piekarnik podgrzałam do 180 stopni w oblocie. Rozłożyłam 1 gotowy arkusz ciasta francuskiego. Roztrzepałam 1 jajko z łyżką mleka. Posmarowałam połową tej mieszanki 1/2 arkusza ciasta. Posypałam dużą garścią startego żółtego sera. Przykryłam to ,nie obrobioną’ połówką ciasta. Ponownie posmarowalam resztką jajówy i posypałam mieszanką sezamu naturalnego z czrnuszką. I jeszcze raz złożyłam na pół.
Ależ to tylko jedna z przerożnistych wersji wypełniaczy. Zamiast mieszanki jajowej i sera można użyć przecieru (sosu) pomidorowego – bardziej czy mniej ostro przyprawionego. Albo zielone pesto. Albo mieszankę czosnkowo-cebulową, A posypywać kminkiem, zatarem, solą, rozmarynem, sumakiem i czego dusza zapragnie. No i w różnych kombinacjach. Następnym razem spróbuję z curry i czosnkiem.
Teraz pokroiłam w 1,5 cm paseczki, które lekko zwijając ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym. Posypałam lekko grubą solą. 15 minut pieczenia i najsmaczniejsze jeszcze ciepłe!