Kapusta panierowana

Kapusta panierowana najlepiej smakuje z młodej kapusty. Wtedy nie jest jeszcze zbyt ścisła i można pokroić ją w grubsze cząstki. A że kapusta jest dostępna cały rok warto pokusić się o przygotowanie tejże już jak jest 'starsza’.

Jeżeli kapusta jest jeszcze młoda, na początku sezonu, to postępujemy tak: 1 mniejszą główkę białej kapusty (mój faworyt kapusta szpiczasta) przekrajamy najpierw na pół, potem każdą połówkę jak wachlarz na mniejsze cząstki. Czym kapusta starsza, tym węższe. Teraz moczę z dokładnie każdy plaster z osobna najpierw w miseczce z 2 rozbełtanymi jajkami i następnie obtaczam w przyprawionej 1/2 łyżeczką soli i szczyptą pieprzu 1 szklance bułki tartej. Do tartej bułki można dodać suszone ziółka: tymianek, majeranek, oregano, sezam… Smażyć na małym ogniu na patelni z olejem słonecznikowym. Musi go być na tyle dużo, żeby kapusta nie leżała na suchej patelni. Aby bardziej zmiękła nakrywam patelnię na początku przykrywką.

Kapusta późną jesienią i zimą nie ma już delikatnych liści, zatem potrzebuje dłuższej obróbki termicznej. W tym przypadku, zanim zajmę się krojeniem, wsadzam całą główkę kapusty na 3-5 minut do gorącej lub jeszcze gotującej się wody. Dopiero potem czekam aż troszkę ostygnie i zaczynam kroić na plastry. Dalej postępuję jak wyżej opisałam przy młodej kapustce.