To jest w przybliżeniu tajska pomidorowa, bo azjatyckie pomidory są bez smaku i chyba niezbyt popularne jako składnik dania. Ale pomidorowa wariacja na temat tajski jest pyszna! I zawsze wychodzi!
Składniki:
- Bazą jest rosół lub bulion warzywny. 1 litr.
- Czosnek – 2-3 ząbki.
- Szalotka lub cebula.
- Papryczka chili – 1 mała.
- Liście lemonki – 5.
- Trawa cytrynowa – 1.
- Imbir – około 3 cm.
- Pomidory w puszce.
- Passata – 700 gr.
- Mleczko kokosowe – 400 ml.
- Zielona kolendra – pęczek.
- Makaron orientalny do zupy – jaki lubisz.
Przy założeniu, że mamy litr-półtora bulionu lub właśnie go ugotowaliśmy:
Na niewielkiej ilości tłuszczu podsmażamy posiekane: szalotkę/cebulkę, czosnek, papryczkę, pokrojony w plasterki imbir, listki i trawę. Chwilkę, by puściły aromat. Wrzucamy wszystko do wrzącego bulionu i gotujemy 2 minutki na małym ogniu. Dalej dodajemy pomidory z puszki i passatę. Gotujemy kilka minut. Przyprawiamy solą i pieprzem. Na koniec dolewamy mleczko kokosowe. Kiedy zupka się zagotuje, wyłączamy i wsypujemy posiekaną świeżą kolendrę. Teraz – co ważne – zupa musi się „przegryźć”. Dopiero po jakiś 15 minutach dosmaczamy solą i pieprzem. Najlepiej smakuje z azjatyckimi makaronami.
Moc zupy zależy od Twojego upodobania. Możesz dać 2 papryczki lub na koniec dodać ostrej papryki w proszku. Jak kto lubi.