Nie robię w domu burgerów. Poza tymi! Przepis podstawowy mam z mojej od lat ulubionej książki kucharskiej Ottolenghi JEROZOLIMA. Dodatkowo wcale nie wsadzam tych burgerów między buły, lecz podaję z pysznym kremowym sosem jogurtowym, który pasuje do wielu innych potraw. Ale to osobny przepis na końcu 🙂
Piekarnik rozgrzać do 220 stopni. Do dużej miski wrzucamy 500 gramów zmielonego mięsa z indyka (kurczak też pasuje, ale inne 'ciemniejsze’ mięsa mniej), 1 dużą cukinię (200 gramów) startą na dużych oczkach, 40 gramów – to duża garść – posiekanej dymki (szczypiorku), 1 jajko M, 2 łyżki posiekanej świeżej mięty, 2 łyżki posiekanej świeżej kolendry, 2 posiekane ząbki czosnku, 1 łyżeczka zmielonego rzymskiego kminu (cumin), 1 łyżeczka soli, 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu i 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne (papryki ostrej lub troszkę mniej zmielonego chili). Mieszamy bardzo dokładnie i 'formujemy’ małe kotleciki (ca 45 gramów), które wykładamy od razu na patelnię z dobrze ogrzanym olejem. Oleju musi być sporo, warstwa na 2 milimetry (ca 100 mililitrów oleju na całą porcję), bo inaczej ciężko będzie utrzymać kotleciki w ryzach 😉 Masa wydaje się bardzo nieścisła i nieformowalna, zatem nabieram ją dużą łyżką i układam kupkami na patelni troszkę spłaszczając. Smażę na średnim ogniu około 4 minut na każdej stronie. Takie nie do końca przesmażone przekładam ostrożnie na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i dopiekam do końca około 5-7 minut. Tak jak widać na zdjęciu poniżej.
Są pulchne i pyszne. Smakują gorące, ciepłe i na drugi dzień lub picknick. I najsmaczniejsze ze wspomnianym już sosem jogurtowym.
Ponadto zmieniam czasami zioła. Ale zawsze pozostawiam przyprawy. Koniecznie cumin! Co prawda brak mięty czy kolendry zmienia orientalny charakter burgerów, ale równie świeżo smakuje z zielonym szczypiorkiem, bazylią, tymiankiem czy koperkiem lub pietruszką w zastępstwie.
SOS JOGURTOWY:
100 gramów kwaśnej śmietany, 150 gramów greckiego jogurtu, 1 łyżeczka startej skórki z bio-cytrynki, 1 łyżka soku z cytryny, 1 starty mały ząbek czosnku, 1 1/2 łyżki dobrej oliwki z oliwek, 1 łyżka mielonego sumaku ( można zastąpić dodatkową łyżką soku z cytryny), 1/2 łyżeczki soli i 1/4 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu dokładnie wymieszać i odstawić na conajmniej 15 minut do lodówki.
Sos ten pasuje nie tylko do tych burgerów. Również do innych smażonych potraw. Wspaniały do pieczonych jarzyn.