Czasami tak jest, że głód ma wielkie oczy. U nas tej kaszy z wczoraj było po prostu za dużo. Z rana za to była …jak śmietana. Szczególnie z pomarańczami! Kupiliśmy worek z 3 kilogramami pomarańczy (uznaliśmy, że worek z 6 kilogramami to przesada). Zatem pokroiłam 2 pomarańcze w kostkę, wrzuciłam do wczorajszej kaszy, dosypałam garść namibijskich pestek dyni i podgrzałam w soku własnym. Było pyszne!