Spitzkoppe I – chili sin carne

Ostatnie dwa campingowe dni w Namibii. No to zaczyna się wyjadanie puszek, jarzynek i co tam jeszcze zostało.

1 puszka kukurydzy, 1 puszka czerwonej fasoli, 1 puszka pokrojonych pomidorów. Oczywiście można wziąć pomidory świeże – ale tych nie mam tak dużo.

Jak zwykle podsmażam na 2 łyżkach oliwki z bazylią pokrojone w drobną kostkę (bo szybciej się smaży czy gotuje) 1 cebulę, 2 centymetrowy kawałek imbiru (bardzo drobne kosteczki), 1/2 pora w plasterkach i pozostały 1 liść mangoldu. Dodać przyprawy: 1 świeże czerwone chili (można zastąpić papryką ostrą, suszonym chili), sól.

Gotowe!

Jak już lekko podsmażone i zeszklone dolewam zawartość puszek z pomidorami (wymieszać i podgotować), następnie z fasolą i kukurydzę. Teraz tylko podgotować i gotowe. I jakże smaczne! U nas wymieszane z ugotowanym ryżem.

Zajadamy się z takim widoczkiem

A to nasze obozowisko z kuchnią w kamieniach